14 lutego 2017 4 min na przeczytanie

Jak prowadzić fanpage, czyli daj się poznać

Porady : Przedsiębiorcza zajawkowiczka, Reklama / Marketing, TOP 10

Zanim damy się poznać, koniecznym elementem jest znalezienie idei (tzw. big idea) naszej działalności. Temu poświęcony jest osobny artykuł – Strategia marketingowa, czyli jak zostać przedsiębiorczym „zajawkowiczem”. Mamy strategię? Nadszedł więc czas na papierek do cukierka, czyli przedstawienie naszej treści w odpowiedniej formie.

NAGRADZAMY najbardziej aktywnych! Po przeczytaniu oceń, skomentuj, udostępnij
[Łącznie: 3 Średnio: 5]

1. Interaktywnie

Istnieje takie przekonanie, że im bardziej interaktywnie, tym lepiej. I z całą pewnością coś w tym jest. Zdjęcie przemawia do nas bardziej niż opis produktu, a filmik sprawdzi się lepiej niż prezentacja. To wszystko prawda, zwłaszcza w sytuacji, kiedy próbujemy zachęcić nowych klientów. Na początek trzeba zaintrygować, skłonić do wejścia w link i tutaj ułożenie graficzne, estetyka lub poczucie humoru naprawdę mają znaczenie. Co jednak należy zrobić, żeby klienci zostali z nami na dłużej, polubili nasz produkt, a nawet stali się aktywnymi fanami naszej strony (to w końcu fanpage) i żywą reklamą naszej firmy?

2. Prawdziwe więzi

Nawet atrakcyjne zdjęcia i filmiki promujące nasze produkty jednak nie wystarczą, aby nawiązać długotrwałą, dynamiczną więź z klientami. Potrzeba czegoś więcej. Na to też jest jednak rozwiązanie. Musimy po prostu dać się poznać jako praktycy idei, którą promujemy. Trzeba wyjść do ludzi ze swoją pasją. Przykładowo, jeżeli sprzedajemy bieliznę termiczną warto pokazać, że jej używamy, że świetnie się sprawdza przy bieganiu, co z pasją robimy. Warto robić sobie regularnie sesje fotograficzne w plenerze, mówić o swoich treningach, nakłaniać do dyskusji o najlepszym planie treningowym, udostępniać motywujące memy, mówić o swoich przeżyciach i przygodach podczas biegania. W sytuacji, kiedy sprzedajemy ciastka, warto udostępniać filmiki, w których pokazujemy pasję pieczenia, dzielić się przepisami, intrygować wpisami o konserwantach i podkreślać, że w naszych produktach tego świństwa nie ma. Podobnie ma się sprawa z usługami warto dzielić się swoimi inspiracjami, wpuścić internautów do tego, co się dzieje w naszej głowie, mówić o swoich problemach, czy drobnych sukcesach. Przykłady można mnożyć, a tego typu marketing można zastosować praktycznie w każdej branży. Znane marki ścigają się o to, żeby być bliżej klienta. I tak, Nike przekonuje w swoim filmiku, że każdy może pozbyć się ograniczeń, Pampers w swojej reklamie, ukazując życie domowe rodziny, pokazuje ważną rolę ojca w procesie wychowania, a IKEA wchodzi do domów swoich klientów i kręci już nie reklamy a kilkunastominutowe filmy lub organizuje eksperymenty społeczne i tworzy wzruszające filmiki o poznaniu swojego sąsiada. I choć jako małe i średnie przedsiębiorstwa nie mamy często takich możliwości technicznych i finansowych jak wielkie koncerny, mamy pewną przewagę. Możemy być zdecydowanie bliżej naszych klientów, rozmawiać z nimi osobiście i z zapałem przedstawiać siebie i swoją pasję.

3. Prowadzenie fanpage’u

Czy prowadzenie fanpage’u to etatowa praca? Dla „zajawkowicza” na pewno nie (ponownie odwołuję do artykułu jak zostać przedsiębiorczym zajawkowiczem). Może to być przyjemne, pasjonujące i rozwijające, a dodatkowo przynosić dochód. Czy trzeba umieszczać posty na Facebooku codziennie albo nawet kilka razy dziennie? To zależy. Warto być na bieżąco, warto, aby nasza strona nie pokryła się kurzem. Więcej odbiorców mają strony na bieżąco aktualizowane. Pisać należy jednak z wyczuciem. Lepiej nie zapychać ludziom strony głównej, bo to może irytować i spowodować, że internauta przestanie nas ,,lubić”. Nie samym też pisaniem człowiek żyje. Warto udostępniać intrygujące artykuły z branży, a od czasu do czasu publikować branżowe i nie tylko branżowe żarty oraz anegdoty. Nie bierzmy wszystkiego tak poważnie, świetnym sposobem na rozładowanie atmosfery promowania swoich produktów i usług są demotywatory, memy, gagi i śmieszne filmiki (klik na nazwę odwołuje do stron publikujących śmieszne urozmaicenia dla naszego fanpage’a). Świetną motywacją do zaangażowania potencjalnych klientów są także konkursy (najlepiej te z nagrodami), gry, intrygujące pytania. Popularność fanpage’a można osiągnąć również poprzez kampanie reklamowe na Facebooku, które istotnie mogą zwiększyć ilość polubień i obserwatorów naszej strony. Zapraszam do oddzielnego artykułu na ten temat – „Wiedz, za co płacisz, czyli kampania reklamowa na Facebooku” (już 01.03)

A co w sytuacji, kiedy przeżywamy kryzys i nie czujemy się na siłach przez dłuższy czas, aby napisać cokolwiek na swojej stronie? Warto być szczerym. Często opisanie problemu z jakim się mierzymy powoduje u czytelników naturalną reakcję komentarzem, wywołuje dyskusję, a co za tym idzie, nasza strona żyje. Niekiedy od klienta w komentarzu przychodzi rozwiązanie. Ma to jeszcze jeden psychologiczny aspekt. Odbiorca czuje, że traktujesz go poważnie. A poza tym, kto powiedział, że na fanpage’u muszą być tylko cukierkowe artykuły wychwalające nasze produkty lub usługi?

I jeszcze jedno. Warto odpowiadać na wiadomości, reagować na komentarze, dziękować, lajkować i odwzajemniać zainteresowanie.

<$> AG

NAGRADZAMY najbardziej aktywnych! Po przeczytaniu oceń, skomentuj, udostępnij
[Łącznie: 3 Średnio: 5]